Panika, strach i zdumienie na twarzy niejednego inwestora to chyba najwłaściwsze przymiotniki opisujące obecny rozwój wypadków. W centrum zainteresowań nie pierwszy raz pozostaje Grecja, której to ważą się losy i dalsza przyszłość w strukturach eurostrefy. Reakcja rynku jest nader wymowna i dla nieprzygotowanych z pewnością dalece dotkliwa, gdzie EUR/USD dobija do 1,27, podczas gdy polski złoty silnie traci na wartości. Głównie beneficjenci w tej sytuacji to obok dolara pozostają niemieckie i amerykańskie obligacje, których rentowności biją historyczne minima. Tymczasem mamy do czynienia z aktywacją na rynku krajowego BGK, który może nie tyle co interweniuje na złotym, a bardziej podlega motywowi eksportera, czyli wykorzystanie okazji do sprzedaży EUR po wysokim kursie. Ceny spot EUR/USD 1,2715, EUR/PLN 4,3620, USD/PLN 3,4295, koszyk PLN 3,8930.
|